Ocalić od zapomnienia

Pałac w Średniej Wsi


Po ostatniej wojnie z bieszczadzkiej ziemi
bezpowrotnie znikło wiele cennych zabyt-
ków, które dziś zachwycają nas swym pię-
knem tylko z pożółkłych, starych fotografii.
Jest wśród nich pałacyk w Średniej Wsi, po
którym współcześnie nie zostały nawet ru-
iny. Spróbujmy ocalić go od zapomnienia.


Gdy jedziemy do Średniej Wsi od strony Hoczwi, mijamy niewielką Bach-lawę. Obie wsie graniczą w okolicach zabytkowego, drewnianego kościół-ka. Tuż za nim skręcamy w lewo i oto stajemy przed wielką, nieco już zni-szczoną murowaną bramą, za którą rozciąga się zaniedbany dziś park. Stromą dróżką pniemy się w górę i naszym oczom ukazują się dwa bu-dynki postawione po wojnie w miejscu, gdzie wznosił się kiedyś pałac.

Jak widać na przedwojennych zdjęciach był tu szeroki podjazd, z którego kamienne schodki prowadziły wprost do drzwi pałacu.

Nad drzwiami wejściowymi znajdował się szeroki balkon wsparty na czte-rech kolumnach. Na balkon prowadziły trzy wejścia: dwa węższe po bo-kach i jedno szersze w środku. Nad nimi umieszczono odpowiednio mode-lowane gzymsy. Szczyt pałacu wieńczył kopulasty dach.

Równie pięknie prezentował się pałac od tyłu. Wychodziły z niego rozgałę-ziające się schody. Na tyłach pałacu w najwyższym punkcie parku usypa-no w XIX w. sztuczny taras widokowy, z którego można było podziwiać piękną panoramę doliny Sanu z górującym ponad lasem szczytem Czulni (576 m). Patrząc bardziej na prawo, moglibyśmy w gęstwinie drzew zobaczyć cerkiew zbudowaną w 1906 r., jednak także i ona nie za-chowała się do naszych czasów.

Pałac w Średniej Wsi zbudowany został na wysokim brzegu Sanu na po-czątku XVI w. Jego pierwszymi właścicielami byli Balowie, następnie Łempiccy, a po nich Kuczkowscy. W tym okresie przez pewien czas mieszkała tu Henrietta Ewa Ankwiczówna - rzymska miłość Adama Mickiewicza, jego przewodniczka po zabytkach "Wiecznego Miasta", któ-ra będąc już żoną hrabiego Kazimierza Kuczkowskiego, odziedziczyła Średnią Wieś po babce Łempickiej z Balów.

Wokół pałacu w pierwszej połowie XIX w. założono park. Ma on cha-rakter krajobrazowy, znajdują się tu liczne pomniki przyrody: lipy, buki, sosny, dęby, a wśród nich miłorząb - drzewo pochodzące z rejonów Azji Wschodniej, jeden z nielicznych okazów rosnących w Polsce. Niezwyk-łość tego gatunku polega na tym, że miłorzęby istniały na ziemi już 250 milionów lat temu, są więc "żywymi skamielinami", które przetrwały do naszych czasów. Jest to roślina dwupienna, czyli kwiaty męskie i żeńskie wyrastają na osobnych drzewach. Ma ona charakterystyczne liście, któ-rych blaszka przypomina jak gdyby zrośnięte ze sobą szpilki drzewa iglastego.

Pod koniec XIX i na początku XX w. pałac dość często zmieniał właś-cicieli: był w posiadaniu rodziny Plater - Zyberk, później Sulatyckich, Sołowijów, a do 1945 r. należał do Michnowiczów.

Pałac spłonął w 1946 r. podpalony przez UPA. Resztki jego murów rozeb-rano prawdopodobnie w latach 50-tych. Do dziś zachował się jedynie nisz-czejący obronny mur otaczający park.


Kartka pocztowa z 1935 r.          


Zdjęcia pałacu w Średniej Wsi


Powrót